Mimo usilnych starań Heroda i diabłów, by przeszkodzić Orszakowi w oddaniu hołdu Dzieciątku Jezus tyszanie w ogromnej liczbie zebrali się po uroczystej Mszy Świętej, odprawionej w kościele pw. Marii Magdaleny i ruszyli ulicami miasta w radosnym pochodzie. Oprócz kolęd mogliśmy usłyszeć okrzyki „Bóg jest dla wszystkich - wysokich i niskich” oraz „Bóg jest dla wszystkich - dalekich i bliskich”, które stanowią hasła przewodnie tegorocznych obchodów Święta Trzech Króli w całej Polsce. Orszak mienił się królewskimi barwami, dzięki flagom i koronom, które założył na głowę każdy uczestnik pochodu. Najmłodsi uczestnicy przebrali się w stroje z epoki. Tyszanie otrzymali śpiewniki i okolicznościowe naklejki.



Bezpośrednio przed Teatrem Małym odegrana została scena kuszenia Ewy. Na Placu Baczyńskiego Herod zachęcał, by zamiast pójść do Betlejem, przyłączyć się do uczty i czcić doczesne dobra. Później kuszono uciechami w karczmie.

Nic to jednak. Orszak udał się pod stajenkę na schodach kościoła pw. św. Marii Magdaleny. Tu Trzej Królowie oddali pokłon Dziecięciu, a zgromadzeni usłyszeli właściwy fragment Ewangelii. Ubrany w strój góralski proboszcz kościoła, ks. Janusz Lasok podziękował uczestnikom za tak liczne przybycie.
Nie zabrakło innych atrakcji. Głodni mogli posilić się gorącymi zupami i napić się herbaty. Niesłabnącym powodzeniem cieszy się żywa szopka, a w niej ptactwo, baranek, kozy i osiołek. Dzieciaki chętnie robiły sobie zdjęcia z Maryją, Józefem, malutkim Jezusem i Mędrcami ze Wschodu.

Orszak zabezpieczały patrole Policji, Straży Miejskiej, stworzona specjalnie Straż Orszakowa i ratownicy z Zakonu Maltańskiego. Honorowy patronat nad Orszakiem Trzech Króli objął metropolita katowicki, abp. Wiktor Skworc i Andrzej Dziuba, prezydent Tychów.